zmiany klimatyczne elektroenergetyka

Elektroenergetyka w Polsce a zmiana klimatu

Zmieniający się klimat to realne zagrożenie dla mieszkańców planety. Mimo licznych kataklizmów, które miały miejsce tylko w tym roku, polski rząd nadal nie ma planu na przystosowanie systemu energetycznego do nowej sytuacji.

Groźne pożary

Coraz cieplejszy klimat stworzył zagrożenia, o których jeszcze kilka lat temu nie słyszeliśmy zbyt często. Wystarczy jednak spojrzeć na ostatnie miesiące, by zauważyć, że zmiany postępują w drastycznym tempie. Tylko w lipcu Europa borykała się z potężnymi pożarami – w Szwecji i Grecji, gdzie zginęły 92 osoby, a 25 zostało uznanych za zaginione.

Męczące upały

Bardzo odczuwalne są spadki i wzrosty temperatur, które w doprowadziły do rekordowych, długotrwałych upałów również w Polsce. Efektem jest rosnąca popularność klimatyzatorów i wentylatorów w gospodarstwach domowych, jednak kryzys dosięgnął także elektrownie. Wysoka temperatura wody, używanej do chłodzenia elektrowni może bowiem doprowadzić do ograniczenia pracy niektórych jednostek wytwórczych. Konsekwencją może być blackout.

Opady, burze, gradobicia

Z drugiej strony, wzrost średnich temperatur prowadzi także do zjawiska tzw. letnich opadów nawalnych. Silne burze są niebezpieczne dla sieci dystrybucyjnych i przesyłowych. Równie groźne są huragany, które pojawiają się również coraz częściej. Sam huragan Ksawery z 2013 r. uszkodził ponad 60 słupów wysokiego napięcia oraz aż 2,5 tys. słupów niskiego i średniego napięcia.

Jakie są rozwiązania?

Zagrożenia klimatyczne wymagają natychmiastowych działań i odpowiedniego dostosowania miksu energetycznego, który pozwoli w sytuacji kryzysowej korzystać z dodatkowych zasobów energii. Zasoby wytwórcze i infrastruktura sieciowa muszą zostać lepiej dopasowane do częstych susz i fal upałów oraz gwałtownych burz, mogących doprowadzić do lokalnych blockoutów. Rozwiązaniem jest poprawa jakości sieci dystrybucyjnej oraz rozwój energetyki rozproszonej, a także – szersze zastosowanie fotowoltaiki. W kwietniu br. w Polsce zainstalowanych było zaledwie 281,4 MW mocy w elektrowniach słonecznych. W miesiącach letnich mogłyby one pracować intensywnie, odciążając system i zapewnić awaryjne zasilanie.

Pierwsze kroki podjęte

8 sierpnia br. członkowie Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej podpisali porozumienie o współpracy przy usuwaniu awarii sieci elektroenergetycznych. To dobry krok w kierunku zabezpieczenia sieci dystrybucyjnych i przesyłowych. Dokument ma sformalizować i zacieśnić współpracę operatorów obu systemów w przypadku katastrof naturalnych i masowych awarii.

Czy to wystarczy?

Specjaliści zwracają uwagę na inne konsekwencje w sytuacji, gdy zmiany klimatyczne będą się nasilać. Oprócz braku energii, nasz kraj może borykać się z masowymi migracjami. Zjawiska klimatyczne są coraz bardziej odczuwalne przez obywateli, a w sytuacjach kryzysowych mogą zagrażać również bezpieczeństwu narodowemu. Dyskusja nad zapewnieniem odpowiedniego bezpieczeństwa musi zatem toczyć się dalej, by skłonić rząd do podjęcia odpowiednich kroków na przyszłość.

 

Źródło: Energetyka24